Za każdym razem, gdy mijam ten obraz na galerii bezwiednie kieruję ku niemu wzrok. Zastanawia mnie kim była ta czarnoskóra kobieta, która pozowała w Académie Julian w Paryżu polskiej malarce. Jak trafiła do Francji? Czy utrzymywała się z pracy modelki w szkole dla artystek, czy był to jednorazowy przypadek? Dwie kobiety po dwóch stronach sztalugi. Anna Bilińska była wówczas młodą, ambitną malarką, która zaryzykowała wszystko, aby uczyć się w Paryżu. Ten obraz przyniósł jej wiele uznania, choć jego bohaterka pozostała dla nas anonimowa. Użyczyła swojej twarzy i nagiego ciała do stworzenia fantazji na temat egzotycznej seksualności. Ubrana w ozdoby, na które nie mogłaby sobie pozwolić – złoty ciężki naszyjnik i kolczyki, japoński wachlarz i muślinowy szal, podkreślający głęboki ciemny ton jej skóry. Wszystkie one oddalają nas od prawdy o niej samej. Jedynie w spojrzeniu kryje się coś osobistego – skupienie, zmęczenie, odprysk życia na które nie starczyło miejsca w akademickim studium.
Visits: 1